Przyjechałem dziś do ośrodka odebrać jeden z moich tabletów, który przypadkiem zostawiłem kilka tygodni wcześniej. Miałem też nadzieję wyjść z zaświadczeniem o ukończeniu szkolenia teoretycznego do licencji liniowej pilota samolotowego, co jest koniecznym warunkiem aby przystąpić do egzaminów w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Okazało się jednak, że to nie jest tak proste jakby się wydawało.

Mój postęp w rozwiązywaniu testów na platformie wynosi ok. 15%, a powinien był wynosić 100%. Z tego właśnie powodu nie udało mi się przekonać instruktora prowadzącego do dopuszczenia mnie do egzaminów, a mi nie pozostało nic innego jak klikać w e-learning, co robię teraz w każdej wolnej chwili pomiędzy spotkaniami i pracą. Już czuję, że w obliczu tak żmudnej pracy zapał mi spada i coraz częściej decyduję się na sięgnięcie do książki niż rozwiązywania zadań dostarczanych przez szkołę.

Nie mniej jednak przez ostatni dni kilka przedmiotów przeklikałem. Zawsze coś. Na testy końcowe umówimy się indywidualnie lub w bardziej kameralnej grupie. Nie jestem jedyną osobą dotkniętą tego rodzaju niedogodnością.