Blog Lotniczy 2012r.
Sky Is The Limit

Najpopularniejsze wpisy

img img
img img

Postanowienie noworoczne – zaczynam

O miłości do samolotów i wszystkiego, co wiąże się z lataniem mógłbym naprawdę dużo mówić. U mnie zaczęło się to w niewyjaśnionych okolicznościach wiele lat temu, gdy byłem jeszcze w szkole podstawowej. Nie…

czytaj więcej

O tym jak bardzo mi zależy niech świadczy fakt, że na pierwsze zajęcia dojechałem 15 minut przed umówionym czasem spotkania. To mi się naprawdę rzadko zdarza, spóźnialstwo to moja najgorsza cecha. Nie przeszkadza mi nawet nieszczególnie komfortowa sala wykładowa, gdzie ławki są identyczne jak w szkole podstawowej, w tym stalowo-drewniane krzesła, a ze względu na awarię C.O. samo pomieszczenie dogrzewane jest nagrzewnicą do silników. Daje to nawet przyjemny zapach mieszanki smaru, oleju i paliwa – jak w samolocie, czyli super. 🙂

Instruktorowi trochę przeszkadza, że lubię słuchać jego wypowiedzi stojąc, ale będzie musiał się przyzwyczaić. W pracy się dość dużo nasiedzę, a ponadto mój jeszcze szczupły i nieobtłuszczony tyłek dość ciężko znosi niewyprofilowaną drewnianą deskę będącą siedziskiem.

Po monologu dotyczącym spraw organizacyjnych, podręczników jakie mam zakupić, a następnie moim kazaniu jak ważne jest sprawne ukończenie szkolenia i rozpoczęcie części praktycznej przechodzimy do omówienia prezentacji "Ogólna wiedza o samolocie".

Najważniejsze rzeczy organizacyjne, które innym również mogą się przydać. Konrad zalecił mi zakup trzech książek:

  • Podręcznik Pilota Samolotowego, Jerzy Domicz, Lech Szutowski (to ta niebieska książka ze zdjęciem słynnej Cessny 172 SP-FLN na okładce)
  • Poradnik Pilota Samolotowego, Lech Szutowski
  • Meteorologia dla Pilota Samolotowego, Piotr Szewczak

Wszystkie publikacje pochodzą z serii szkoleniowej Avia-Test, można bez problemu nabyć w znanym sklepie internetowym z artykułami dla pilotów. Na ich temat prędzej czy później się wypowiem.

Ponadto zalecił mi zarejestrowanie się i korzystanie z symulatora testów teoretycznych autorstwa Tomasza Boruha. Osobiście mam bardzo ambiwalentny stosunek do tego typu serwisów, ale jako pilny uczeń jeszcze na spotkaniu założyłem konto.

Ogólna wiedza o samolocie to bardzo ciekawy przedmiot, wydaje się, że nic nowego, a jednak pojawia się kilkanaście pojęć, których nigdy wcześniej nie słyszałem np. puszka aneroidowa. Poza tym przy okazji budowy skrzydła omawiamy takie pojęcia jak cięciwa geometryczna, nosek, ostrze, strzałka profilu, szkieletowa profilu, grubość i wiele innych. Na obecnym etapie wygląda to na bardzo skomplikowane i wszystko się myli. Ponadto podstawowe wzory na siłę nośną i opór (to podpada już pod zasady lotu) oraz zasadę działania napędu sterów, pracę silnika i jego agregatów oraz przyrządów pilotażowych i silnikowych takich jak prędkościomierz, wysokościomierz, wariometr, sztuczny horyzont, żyroskopowy wskaźnik kursu, wskaźnik temperatury i ciśnienia oleju i inne. Na jednym spotkaniu nie da  się wszystkiego wyłożyć, ale przynajmniej nie jestem zawiedziony, nadal jest ciekawie.

Mój pierwotny plan zakładał zakończenie szkolenia do końca pierwszego tygodnia kwietnia, wylatanie 10 godzin (konieczna jest 10 godzinna praktyka w obsłudze lotniczych urządzeń radiowych, którą można zdobyć tylko w samolocie podczas realnego lotu lub w symulatorze, aczkolwiek ta druga możliwość to raczej ciekawostka teoretyczna) i przystąpienie do egzaminu celem uzyskania świadectwa operatora w służbie radiokomunikacyjnej lotniczej, który odbywa się w Poznaniu pod koniec kwietnia. Teraz już wiem, że tak szybko się nie da (chciałem szybciej rozpocząć szkolenie) i na egzamin będę musiał pojechać w maju do Warszawy.

Następne spotkanie już w poniedziałek, 19-ego marca. Oczywiście nie mogę się doczekać i już wiem, co będę robił w weekend, uczył się. 🙂

Komentuj: