Sky Is The Limit

Najpopularniejsze wpisy

img img
img img

Postanowienie noworoczne – zaczynam

O miłości do samolotów i wszystkiego, co wiąże się z lataniem mógłbym naprawdę dużo mówić. U mnie zaczęło się to w niewyjaśnionych okolicznościach wiele lat temu, gdy byłem jeszcze w szkole podstawowej. Nie…

czytaj więcej

Latanie to moja pasja, a ostatnio również praca. Praca, którą uwielbiam nawet, gdy jestem zmęczony, a budzik dzwoni o 3:50 na lot. Fajna praca nie gwarantuje jednak utrzymania się, a klient wymagał aby odwiedzić jego klienta i tak wziąłem miesiąc bezpłatnego urlopu. Naloty jakie są, takie są, trzeba się umieć dostosować do zmiennych warunków.

W Warszawie po locie z Kijowa wylądowałem ok. 20:00, możliwie szybko musiałem przemieścić się do Poznania przepakować walizkę i już po 12:00 kolejnego dnia, tym razem jako pasażer odleciałem do Monachium, a dalej San Francisco. Tym razem pierwszy raz na pokładzie Airbusa A380. Równiutki miesiąc poza domem, od pierwszego listopada do pierwszego grudnia. Latania nie będzie, muzeów lotnictwa tym razem nie planuję, ale na pewno wykorzystam wolne weekendy i mam nadzieję ładniejszy niż w Polsce listopad. Muszę sobie jakoś wynagrodzić miesiąc bez latania. 😉

 

Komentuj: